Fundamentalnym problemem ludzkości jest dziś stosunek kapitału i pracy w gospodarce. Aby ten problem zrozumieć, należy odpowiedzieć na pytanie: dlaczego praca nie daje ludziom możliwości zarobienia na godne życie, a właściciele kapitału finansowego mogą z łatwością kontrolować gospodarkę?
1. Wskutek postępu technologicznego, zmian demograficznych i społecznych, stale maleje zapotrzebowanie na pracę. Coraz mniejszy odsetek ludzi żyje z własnej pracy, utrzymując równocześnie resztę (wprost lub za pośrednictwem budżetu):
Rys. 1. Maleje zapotrzebowanie na pracę zarobkową
2. W coraz mniejszym stopniu środki od osób zarabiających pieniądze trafiają bezpośrednio do osób będących na ich utrzymaniu. Redystrybucja stała się domeną służb państwowych, które dzielą środki pozyskane z podatków (nazywamy to polityką podatkową)
Rys. 2. Polityka podatkowa
3. Powyższy rysunek należałoby uzupełnić o źródła finansowania wykonywanej pracy. Mogą to być oszczędności (kapitały własne firm), zlecenia państwowe (praca dla budżetu) lub kredyty (banki). Narastający problem zadłużenia sprawia, że to głównie banki decydują o tym, co może być wykonane i co się „opłaci”.
Rys. 3. Współczesny kapitalizm
4. Do czego to prowadzi? Do przejęcia kontroli nad całą ludzkością przez bankierów. Staniemy się hodowlą ludzi, którym będą dawkowane wszelkie dobra (łącznie z osobistą wolnością) w takiej ilości, aby to „ludzkie bydło” było spokojne. Oczywiście najłatwiej dostępne będą te dobra, które będą prowadzić do otępienia i odwrócenia uwagi od celów wzniosłych. Seks, używki, prymitywna rozrywka, tanie żarcie etc…
Już dzisiaj widać początki „nowego wspaniałego świata”, gdy słyszymy jak wielkim obciążeniem dla społeczeństwa są ludzie niedołężni, niepełnosprawni, starzy…..
5. Co z tym można zrobić?
Jeśli chcemy żyć godnie, musimy zrozumieć czym jest praca, a następnie dobrze ją zorganizować. Gdy weźmiemy pod uwagę znaczenie pracy dla społeczeństwa, możemy wyróżnić trzy jej rodzaje:
- praca komercyjna (zarobkowa - pracujemy dla pieniędzy);
- praca solidarna (czyli taka, którą wykonujemy dla wspólnego dobra, a nie tylko dla uzyskania zapłaty);
- praca socjalna (na przykład pomoc społeczna, opieka nad ludźmi starszymi);
Praca socjalna jest w chwili obecnej traktowana jako „koszty” dla państwa, natomiast praca solidarna w ogóle nie jest uwzględniana w teoriach ekonomicznych. Tymczasem właśnie taka praca dla społeczeństwa powinna dominować w przyszłości. Odbywać się ona powinna przede wszystkim w obrębie rodzin i wspólnot. Możemy zatem rozróżnić:
- pracę socjalną – która najczęściej występuje wówczas, gdy brak zdrowej rodziny (choć czasem także jako wsparcie dla rodzin)
- pracę solidarną, która może być formą samopomocy w rodzinie lub wspólnocie (wsparcie dotyczy głównie przekazywania wiedzy, upowszechnienia standardów itp…)
6. Jak finansować pracę dla społeczeństwa?
Obecnie głównym źródłem finansowania pracy dla społeczeństwa (pracy socjalnej) są podatki. Podatnik zarabia na siebie i tworzy wartość dodaną. A na przykład hospicjum to tylko koszty, na które tenże podatnik musi łożyć. Wysokość podatków jest ustalana odgórnie, a wpływy dzielone metodą krótkiej kołdry (słyszymy na przykład, że nie możemy zwiększyć zasiłku dla opiekunów osób niepełnosprawnych, bo trzeba zmniejszyć tym, którzy są bardziej samodzielni).
Jeśli jednak postawimy problem inaczej: czy hospicjum jest dla społeczeństwa na tyle cenne, że gotowe zapewnić godne życie zarówno terminalnie chorym, jak i ich opiekunom, to na pewno prawie wszyscy się z tym zgodzą. Czy to jest możliwe? Przy takiej nadprodukcji, marnotrawstwie żywności i bezrobociu? Oczywiście, że tak. Potrzebny jest jedynie sprawny system wymiany dóbr i usług, niezależny od woli bankierów. Finansowanie bankowe ograniczyłoby się wówczas głównie do części pracy komercyjnej:
Rys. 4. Praca komercyjna, socjalna i solidarna
7. Załóżmy, że wszyscy członkowie jakiejś społeczności spiszą z jednej strony swoje potrzeby. Następnie każdy z nich wybierze sobie z tego spisu to, co jest gotów dla tej społeczności zrobić. Przypuszczalnie większość prac uda się w ten sposób zbilansować. Dopiero pozostała część byłaby finansowana z podatków (których wielkość może się zmieniać w sposób elastyczny) lub oszczędności. Prosty przykład dla 3 osób:
Podmiot | Potrzebuję | Wartość | Chcę wykonać | Wartość |
---|---|---|---|---|
Jan Kowalski |
Opieka nad dzieckiem |
500 |
Korepetycje z matematyki |
500 |
Jan Nowak |
Opieka nad 2 dzieci |
1000 |
Malowanie płotu |
1500 |
Adam Rak |
Pomalować płot |
1500 |
Opieka nad 3 dzieci |
1500 |
Korepetycje z matematyki |
500 |
Jak widać zostanie wykonana praca wartości 3,5tys, ale tylko 0,5 tys zostanie sfinansowane z oszczędności (Adam Rak zapłaci Janowi Nowakowi). Ten przykład jest bardzo prosty, ale nie ma żadnych przeszkód, aby z użyciem technologii informatycznych taki mechanizm rozszerzać nawet na całe społeczeństwo.
8. Opisana powyżej wymiana barterowa musi siłą rzeczy być rozciągnięta w czasie. Bo na przykład korepetycje z matematyki potrwają tydzień, a opieka nad dzieckiem cały miesiąc. Dlatego potrzebna jest waluta (barterowa/komplementarna) ułatwiająca takie rozliczenia. Prace nad taką walutą trwają obecnie na Podkarpaciu.